poniedziałek, 29 grudnia 2014

Coś na mroźne wieczory ...

Witajcie,
Zima chyba na dłużej zawitała, za oknem -8°C. Kolejny długi wieczór spędzam przed komputerem skupiając się na pisaniu projektów, które są warunkiem zaliczenia semestru. Popijam gorącą herbatę z cytryną w śmiesznych kapciach, które dostałam na prezent mikołajkowy.

Nawiązując do herbaty z cytryną istnieje wiele teorii ten temat czy jest zdrowa czy szkodliwa?

Jedną z teorii jest wytwarzający się podczas parzenia herbaty; cytrynian glinu, który jest bardzo łatwo przyswajalny powodując zmiany w mózgu. Odpowiedzialny jest też  za występowanie choroby Alzheimera oraz zmiany zachodzące w stawach.

Czy świeżo zaparzona herbata faktycznie może zaszkodzić? 

Otóż okazuje się, że niekoniecznie. Gdy tylko w odpowiedni sposób przeprowadzimy cały proces parzenia herbaty. Reakcja w której wytwarza się cytrynian glinu zachodzi wtedy, kiedy podczas zaparzania herbaty wrzucimy do niej plasterek cytryny. Jednak żeby ta reakcja miała miejsce w naczyniu muszą pozostać fusy. Więc radą na zdrową nieszkodliwą herbatę jest wrzucanie cytryny po wyjęciu torebki z herbatą. Cytryna zachowa swoją zawartość witaminy C gdy wrzucimy ją do lekko ostudzonej ( nie gorącej ) herbaty.


Mój prezent mikołajkowy, jak Wam się podobają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz